Ogród Petenery
Advertisement

Z Kropel czary • Wiersz • Władysław Tarnowski
Z Kropel czary
Wiersz
Władysław Tarnowski
„Ruch Literacki” (wydawany we Lwowie), nr 43 z 20 października 1877, strona 245. Pomimo, że wiersz odwołuje się do tomiku Krople czary, to jednak nie ma go ani w Części I, wyd. P. Rhode, Lipsk, 1865; ani w Części II, wyd. P. Rhode, Lipsk, 1865; ani w części III opublikowanej jako dodatek do Szkiców helweckich i Talii, wyd. P. Rhode, Lipsk, 1868.

Dłużej milczeć już nie wolno!
A pod karą – oniemienia!
Dokąd pierś jest zdolną tchnienia,
Dokąd ręka, głowa zdolną!
Dokąd serce zdolne pałać,
A mąż Polak – żyć i działać!
Dłużej milczeć już – nie wolno!
Bo się z grobu rwie ojczyzna –
Bo Bóg w zegar czasów dzwoni!
A bezczynność – każdy przyzna –
Polski życia nie wyłoni!
Jeźli straszna wrogów klęska
Przyjdzie mimo nas uśpionych,
Pobłaźnionych, zbłałwanionych,
Aż się Moskwa znów zwycięzka
Wzmoże w siłę – i do łona
Znów nam węże Laokoona
Przypasować zechce – męzka!!!
I wyrzeknie: „Naród trupi!
Bo nie ruszył się w mogile,
Gdy mu życia błysły chwile.”
I wyrzeknie: „Naród głupi!
Dziś ojczyznę mogli zdobyć,
Choć przypomnieć się, coś zrobić.
Gdyby sto lat temu – cała
Polska by już jak mąż stała,
I Kościuszko swą szabelką
Odorałby Polskę wielką!”
Gdy tak kiedyś rzeknie w chwale
Car – i parskną w śmiech Moskale,
Wtedy Polska z swego grobu
By wstąpiła na szczyt globu,
By nas przekląć na wiek wieki
I odlecieć w świat daleki,
Jak orlica niepomszczona,
Przez swe dzieci opuszczona!
Nie, tak nie jest! Serca biją!
I kochają, jeszcze żyją!
I nie biorą z myślą ciemną
„Jej” imienia nadaremno!
Nie krzykacko, nie swawolno,
Lecz rycersko, miejsko, rolno,
Ale z głębi tam sumienia
Tryśnie promień odrodzenia!
Dziś nam milczeć już nie wolno!
A pod karą: oniemienia!
                                         Ernest Buława.




Advertisement