Wyspa skarbów Do wahającego się czytelnika[1] Robert Louis Stevenson |
Część I Rozdział I→ |
Jeśli w te wszystkie morskie opowieści
gdzie chłód, tropiki, przygody i szkwały,
krwawi korsarze i ukryte skarby,
błędny kurs, statek i wyspa się mieści,
jeśli w tę starą bajkę, co do słowa
według zwyczajów dawnych powtórzoną
dzisiejsza trzeźwa i rozważna młodzież
wsłucha się, jak ja niegdyś, zachwycona
— To niech tak będzie, i dajcie się porwać!
Lecz gdyby dzisiaj chłopcy nie czytali
dzieł Ballantyne’a, Coopera, Kingstona,
bo zapomnieli, jak im smakowały
tamte historie z morza albo z lasów
niech i tak będzie. A mnie pozostanie
podzielić los ich i wraz z piratami
lec w zapomnieniu pośród dawnych skarbów.
R. L. S.
Przypis
- ↑ Do wahającego się czytelnika — tłumaczenie Dorota Kowalska i Paweł Kozioł.