Ogród Petenery
(Dodawanie kategorii)
Nie podano opisu zmian
 
Linia 7: Linia 7:
 
|tłumacz_uwagi=
 
|tłumacz_uwagi=
 
}}
 
}}
:::::::::: 9/6 862 Chorzelów <br />
+
:::::::::: 9/6 862 Chorzelów<br /> 
Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa – Jutro rano jedziemy tam ze Stasiem, żeby zobaczyć co jest i gdzie pomódz można – powróciwszy napiszę Ci Zaraz co widziałem, bo chociaż szczegóły tego nieszczęśliwego wypadku już znasz, ale pewno chętnie odbierzesz nowe doniesienie, co się dzieje. <br />
+
Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa <ref>{{Przypiswiki|W nocy z 5 na 6 czerwca 1862 miał miejsce wielki pożar miasta.}}</ref> – Jutro rano jedziemy tam ze Stasiem, żeby zobaczyć co jest i gdzie pomódz można – powróciwszy napiszę Ci Zaraz co widziałem, bo chociaż szczegóły tego nieszczęśliwego wypadku już znasz, ale pewno chętnie odbierzesz nowe doniesienie, co się dzieje.<br />
W jednej prawie chwili spadła Tobie, a więc i mnie, radość i wielka przykrość; jednego dnia rano dowiedziałem się z depeszy do Stefana o urodzeniu mego synowca, a na drugi dzień przyszedł posłaniec od Karolci z doniesieniem, że się biednemu małemu jego dziedzictwo spaliło; na niewiele mu się to przydało, że Książę Władysław w[z]nosił <ref>{{Przypiswiki| W rękopisie „wnosił” ale to zapewne literówka od słowa „w[z]nosił”.}}</ref> jego zdrowie na wielkim obiedzie w Gumniskach jako potomka dwóch hetmanów. <br />
+
W jednej prawie chwili spadła Tobie, a więc i mnie, radość i wielka przykrość; jednego dnia rano dowiedziałem się z depeszy do Stefana o urodzeniu mego synowca, a na drugi dzień przyszedł posłaniec od Karolci z doniesieniem, że się biednemu małemu jego dziedzictwo spaliło; na niewiele mu się to przydało, że Książę Władysław w[z]nosił <ref>{{Przypiswiki| W rękopisie „wnosił” ale to zapewne literówka od słowa „w[z]nosił”.}}</ref> jego zdrowie na wielkim obiedzie w Gumniskach jako potomka dwóch hetmanów.<br />
Ty pewno jak tylko będziesz mógł pospieszysz do Dzikowa, ale trudno, żebyśmy się już spotkali, bo niema sposobu, żebym ja zostawał tutaj dla Kursów Lwowskich i muszę się tylko zatrzymać dni parę, żeby wyjazdem nie zrobić impertynencii przyjeżdżającej jutro Cioci Wali i pojutrze Ciotce Anusi. Gdyby nie to, że Staś nie jedzie jeszcze tak zaraz do Paryża byłbym Cię naturalnie oczekiwał w Dzikowie. <br />
+
Ty pewno jak tylko będziesz mógł pospieszysz do Dzikowa, ale trudno, żebyśmy się już spotkali, bo niema sposobu, żebym ja zostawał tutaj dla Kursów Lwowskich i muszę się tylko zatrzymać dni parę, żeby wyjazdem nie zrobić impertynencii przyjeżdżającej jutro Cioci Wali i pojutrze Ciotce Anusi. Gdyby nie to, że Staś nie jedzie jeszcze tak zaraz do Paryża byłbym Cię naturalnie oczekiwał w Dzikowie.<br />
List ten zapewne Twoich tylko rąk dojdzie, powiem Ci więc, że Stefana sprawa w Gumniskach <ref>{{Przypiswiki| Pałac Sanguszków w Gumniskach dziś dzielnicy Tarnowa.}}</ref> jak na teraz skończona zupełnie, a wątpię, żeby czekał parę lat aż Księżniczka zwątpi o dostaniu innego Konkurenta – W tym momencie rozkomosiła <ref>{{Przypiswiki| Rozkomosić – staropolskie: rozhukać się, rozpuścić, rozjuszyć, roznamiętnić, także rozweselać kogoś lub samemu wpaść w wesoły nastrój. Zapewne w tym przypadku w sensie rozpuściła, roznamiętniła lub rozweseliła.}}</ref> Lula, jak to u niego z tego rodzaju Zawiszynami <ref>{{Przypiswiki| Zawiszynami, być może od zawisyny, co z kolei od zawisny, – wówczas znaczyłoby: rywalizacją, współubieganiem się.}}</ref> zwyczaj, ale z grubsza; rozumie się jednak samo przez się że głupstwa żadnego nie zrobi, tém bardziej że cała familia jedzie w świat. – <br />
+
List ten zapewne Twoich tylko rąk dojdzie, powiem Ci więc, że Stefana sprawa w Gumniskach <ref>{{Przypiswiki| Pałac Sanguszków w Gumniskach dziś dzielnicy Tarnowa.}}</ref> jak na teraz skończona zupełnie, a wątpię, żeby czekał parę lat aż Księżniczka zwątpi o dostaniu innego Konkurenta – W tym momencie rozkomosiła <ref>{{Przypiswiki| Rozkomosić – staropolskie: rozhukać się, rozpuścić, rozjuszyć, roznamiętnić, także rozweselać kogoś lub samemu wpaść w wesoły nastrój. Zapewne w tym przypadku w sensie rozpuściła, roznamiętniła lub rozweseliła.}}</ref> Lula, jak to u niego z tego rodzaju Zawiszynami <ref>{{Przypiswiki| Zawiszynami, być może od zawisyny, co z kolei od zawisny, – wówczas znaczyłoby: rywalizacją, współubieganiem się.}}</ref> zwyczaj, ale z grubsza; rozumie się jednak samo przez się że głupstwa żadnego nie zrobi, tém bardziej że cała familia jedzie w świat. –<br />
Z hippicznych wiadomości donoszę Ci, że Dzieduszyckiego konie w Wiedniu nie chodziły, bo on sam chory leży, że 500 dukatów weźmie prawdopodobnie Lady of the Lakes Esterhazego, Damenpreis <ref>{{Przypiswiki| Damenpreis – nagroda kobieca [w wyścigach konnych]. }}</ref> bez płotów zapewne Talfourd, na którym jeździć ma Ireneusz, jeżeli nie pojedzie Göszen na swoim Luczna. <ref>{{Przypiswiki| Wyraz trudny do odczytania.}}</ref> Gdybym był we Lwowie, to bym może w tym ostatnim biegu jeździł i w tym niepodobnym do prawdy wypadku napisałbym do Ciebie – <br />
+
Z hippicznych wiadomości donoszę Ci, że Dzieduszyckiego konie w Wiedniu nie chodziły, bo on sam chory leży, że 500 dukatów weźmie prawdopodobnie Lady of the Lakes Esterhazego, Damenpreis <ref>{{Przypiswiki| Damenpreis – nagroda kobieca [w wyścigach konnych]. }}</ref> bez płotów zapewne Talfourd, na którym jeździć ma Ireneusz, jeżeli nie pojedzie Göszen na swoim Luczna. <ref>{{Przypiswiki| Wyraz trudny do odczytania.}}</ref> Gdybym był we Lwowie, to bym może w tym ostatnim biegu jeździł i w tym niepodobnym do prawdy wypadku napisałbym do Ciebie –<br />
Teraz zaś ściskam Cię serdecznie mój drogi Jasiu, Twojej Żony niemniej serdecznie rączki całuję, Pani Zamoyskiej najgłębsze uszanowanie zasyłam <br />
+
Teraz zaś ściskam Cię serdecznie mój drogi Jasiu, Twojej Żony niemniej serdecznie rączki całuję, Pani Zamoyskiej najgłębsze uszanowanie zasyłam<br />
::: Twój J.T. <br />
+
::: Twój J.T.<br /> 
Chorzela i Brosiu czułości. –
+
Chorzela i Brosiu czułości. –
  +
 
{{---}}
 
{{---}}
 
<references />
 
<references />

Aktualna wersja na dzień 21:42, 30 sty 2020


Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa • List • Juliusz Stefan Józef Tarnowski
Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa
List
Juliusz Stefan Józef Tarnowski
[List Juliusza Stefana Józefa Tarnowskiego do starszego brata Jana Dzierżysława Tarnowskiego z Chorzelowa z 9 czerwca 1862. List znajduje się w zbiorach Archiwum Dzikowskiego Tarnowskich, które obecnie w ramach Archiwum Narodowego w Krakowie, sygnatura ADzT 50223-26. „Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa” to tytuł od redakcji zaczerpnięty od pierwszego zdania, gdyż tekst nie jest zatytułowany.]

9/6 862 Chorzelów
 

Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa [1] – Jutro rano jedziemy tam ze Stasiem, żeby zobaczyć co jest i gdzie pomódz można – powróciwszy napiszę Ci Zaraz co widziałem, bo chociaż szczegóły tego nieszczęśliwego wypadku już znasz, ale pewno chętnie odbierzesz nowe doniesienie, co się dzieje.
W jednej prawie chwili spadła Tobie, a więc i mnie, radość i wielka przykrość; jednego dnia rano dowiedziałem się z depeszy do Stefana o urodzeniu mego synowca, a na drugi dzień przyszedł posłaniec od Karolci z doniesieniem, że się biednemu małemu jego dziedzictwo spaliło; na niewiele mu się to przydało, że Książę Władysław w[z]nosił [2] jego zdrowie na wielkim obiedzie w Gumniskach jako potomka dwóch hetmanów.
Ty pewno jak tylko będziesz mógł pospieszysz do Dzikowa, ale trudno, żebyśmy się już spotkali, bo niema sposobu, żebym ja zostawał tutaj dla Kursów Lwowskich i muszę się tylko zatrzymać dni parę, żeby wyjazdem nie zrobić impertynencii przyjeżdżającej jutro Cioci Wali i pojutrze Ciotce Anusi. Gdyby nie to, że Staś nie jedzie jeszcze tak zaraz do Paryża byłbym Cię naturalnie oczekiwał w Dzikowie.
List ten zapewne Twoich tylko rąk dojdzie, powiem Ci więc, że Stefana sprawa w Gumniskach [3] jak na teraz skończona zupełnie, a wątpię, żeby czekał parę lat aż Księżniczka zwątpi o dostaniu innego Konkurenta – W tym momencie rozkomosiła [4] Lula, jak to u niego z tego rodzaju Zawiszynami [5] zwyczaj, ale z grubsza; rozumie się jednak samo przez się że głupstwa żadnego nie zrobi, tém bardziej że cała familia jedzie w świat. –
Z hippicznych wiadomości donoszę Ci, że Dzieduszyckiego konie w Wiedniu nie chodziły, bo on sam chory leży, że 500 dukatów weźmie prawdopodobnie Lady of the Lakes Esterhazego, Damenpreis [6] bez płotów zapewne Talfourd, na którym jeździć ma Ireneusz, jeżeli nie pojedzie Göszen na swoim Luczna. [7] Gdybym był we Lwowie, to bym może w tym ostatnim biegu jeździł i w tym niepodobnym do prawdy wypadku napisałbym do Ciebie –
Teraz zaś ściskam Cię serdecznie mój drogi Jasiu, Twojej Żony niemniej serdecznie rączki całuję, Pani Zamoyskiej najgłębsze uszanowanie zasyłam

Twój J.T.
 

Chorzela i Brosiu czułości. –


  1. Przypis własny Ogrodu Petenery W nocy z 5 na 6 czerwca 1862 miał miejsce wielki pożar miasta.
  2. Przypis własny Ogrodu Petenery W rękopisie „wnosił” ale to zapewne literówka od słowa „w[z]nosił”.
  3. Przypis własny Ogrodu Petenery Pałac Sanguszków w Gumniskach dziś dzielnicy Tarnowa.
  4. Przypis własny Ogrodu Petenery Rozkomosić – staropolskie: rozhukać się, rozpuścić, rozjuszyć, roznamiętnić, także rozweselać kogoś lub samemu wpaść w wesoły nastrój. Zapewne w tym przypadku w sensie rozpuściła, roznamiętniła lub rozweseliła.
  5. Przypis własny Ogrodu Petenery Zawiszynami, być może od zawisyny, co z kolei od zawisny, – wówczas znaczyłoby: rywalizacją, współubieganiem się.
  6. Przypis własny Ogrodu Petenery Damenpreis – nagroda kobieca [w wyścigach konnych].
  7. Przypis własny Ogrodu Petenery Wyraz trudny do odczytania.