(Dodano nową stronę „{{Nagłówek |tytuł |sekcja=List |autor= Juliusz Stefan Józef Tarnowski |tłumacz= |adnotacje= [List Juliusza Stefana Józefa Tarnowskiego do starszego brata Jana Dzi...”) Znacznik: VisualEditor |
(Dodawanie kategorii) |
||
Linia 20: | Linia 20: | ||
{{Edycja}} |
{{Edycja}} |
||
{{PD-utwór}} |
{{PD-utwór}} |
||
+ | [[Kategoria:Juliusz Stefan Józef Tarnowski]] |
||
+ | [[Kategoria:Listy]] |
Wersja z 21:39, 30 sty 2020
Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa List Juliusz Stefan Józef Tarnowski |
[List Juliusza Stefana Józefa Tarnowskiego do starszego brata Jana Dzierżysława Tarnowskiego z Chorzelowa z 9 czerwca 1862. List znajduje się w zbiorach Archiwum Dzikowskiego Tarnowskich, które obecnie w ramach Archiwum Narodowego w Krakowie, sygnatura ADzT 50223-26. „Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa” to tytuł od redakcji zaczerpnięty od pierwszego zdania, gdyż tekst nie jest zatytułowany.] |
- 9/6 862 Chorzelów
- 9/6 862 Chorzelów
Wiesz już naturalnie z listu, który miał do Ciebie napisać Kozubowski, o spaleniu Dzikowa – Jutro rano jedziemy tam ze Stasiem, żeby zobaczyć co jest i gdzie pomódz można – powróciwszy napiszę Ci Zaraz co widziałem, bo chociaż szczegóły tego nieszczęśliwego wypadku już znasz, ale pewno chętnie odbierzesz nowe doniesienie, co się dzieje.
W jednej prawie chwili spadła Tobie, a więc i mnie, radość i wielka przykrość; jednego dnia rano dowiedziałem się z depeszy do Stefana o urodzeniu mego synowca, a na drugi dzień przyszedł posłaniec od Karolci z doniesieniem, że się biednemu małemu jego dziedzictwo spaliło; na niewiele mu się to przydało, że Książę Władysław w[z]nosił [1] jego zdrowie na wielkim obiedzie w Gumniskach jako potomka dwóch hetmanów.
Ty pewno jak tylko będziesz mógł pospieszysz do Dzikowa, ale trudno, żebyśmy się już spotkali, bo niema sposobu, żebym ja zostawał tutaj dla Kursów Lwowskich i muszę się tylko zatrzymać dni parę, żeby wyjazdem nie zrobić impertynencii przyjeżdżającej jutro Cioci Wali i pojutrze Ciotce Anusi. Gdyby nie to, że Staś nie jedzie jeszcze tak zaraz do Paryża byłbym Cię naturalnie oczekiwał w Dzikowie.
List ten zapewne Twoich tylko rąk dojdzie, powiem Ci więc, że Stefana sprawa w Gumniskach [2] jak na teraz skończona zupełnie, a wątpię, żeby czekał parę lat aż Księżniczka zwątpi o dostaniu innego Konkurenta – W tym momencie rozkomosiła [3] Lula, jak to u niego z tego rodzaju Zawiszynami [4] zwyczaj, ale z grubsza; rozumie się jednak samo przez się że głupstwa żadnego nie zrobi, tém bardziej że cała familia jedzie w świat. –
Z hippicznych wiadomości donoszę Ci, że Dzieduszyckiego konie w Wiedniu nie chodziły, bo on sam chory leży, że 500 dukatów weźmie prawdopodobnie Lady of the Lakes Esterhazego, Damenpreis [5] bez płotów zapewne Talfourd, na którym jeździć ma Ireneusz, jeżeli nie pojedzie Göszen na swoim Luczna. [6] Gdybym był we Lwowie, to bym może w tym ostatnim biegu jeździł i w tym niepodobnym do prawdy wypadku napisałbym do Ciebie –
Teraz zaś ściskam Cię serdecznie mój drogi Jasiu, Twojej Żony niemniej serdecznie rączki całuję, Pani Zamoyskiej najgłębsze uszanowanie zasyłam
- Twój J.T.
- Twój J.T.
Chorzela i Brosiu czułości. –
- ↑ W rękopisie „wnosił” ale to zapewne literówka od słowa „w[z]nosił”.
- ↑ Pałac Sanguszków w Gumniskach dziś dzielnicy Tarnowa.
- ↑ Rozkomosić – staropolskie: rozhukać się, rozpuścić, rozjuszyć, roznamiętnić, także rozweselać kogoś lub samemu wpaść w wesoły nastrój. Zapewne w tym przypadku w sensie rozpuściła, roznamiętniła lub rozweseliła.
- ↑ Zawiszynami, być może od zawisyny, co z kolei od zawisny, – wówczas znaczyłoby: rywalizacją, współubieganiem się.
- ↑ Damenpreis – nagroda kobieca [w wyścigach konnych].
- ↑ Wyraz trudny do odczytania.