Ogród Petenery
Advertisement

U mogiły Augusta Bielowskiego • Wiersz • Władysław Tarnowski
U mogiły Augusta Bielowskiego
Wiersz
Władysław Tarnowski
„U mogiły Bielowskiego” w: „Wydawnictwo na cele dobroczynne Samborskie” („Rocznik Samborski”), Rocznik V, wyd. Gothilf Kohn, druk. J. Czaiński, Sambor, 1885-1886, str. 223.
Z podziękowaniem dla pracowników Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk i Retrospektywnej Bibliografii Literackiej (tzw. Kartoteki Bara) tamże, za pomoc w poszukiwaniu rozsianych po licznych publikacjach utworów Władysława Tarnowskiego.

[Do tytułu przypis następującej treści:]

Władysław Tarnowski, wielkiego talentu poeta i muzyk, wyrażał się zawsze o auguście Bielowskim z największem uznaniem i przyjaźnią. Umiał go cenić jako poetę, badacza historycznego i wzorowego patrjotę, który za niepodległość Polski walczył w 1831 r. i przez resztę życia swego ciągle był czynnym dla sprawy polskiej. Nagła śmierć Bielowskiego, bo nie chorując umarł niespodzianie, wywołała ogólny żal w kraju. Żałobę kraju i własnego serca wyraził Wł. Tarnowski w Marszu żałobnym, komponowanym na pogrzeb Bielowskiego i w dwóch pełnych uczucia smętnego wierszach[.] Drugi z tych wierszy, nigdzie dotąd niedrukowany, ogłaszamy w Samborskim Roczniku. Niedługo przeżył Bielowskiego. Wiadomo, że Władysław Tarnowski umarł także nagle na okręcie City of Tokio, na Oceanie Spokojnym, niedaleko od San-Francisco w 1878 r. Zwłoki jego sprowadzono z Kalifornii i pochowano we wsi Wróblewice, w Samborskiem, która była jego własnością. Grób jego jest na cmentarzu przy cerkwi.


Posyp się ziemio, zroszona łzami!
O Augustynie! Módl się za nami!
Posyp się ziemio! on w ciebie ciskał
Klejnotne ziarna, chociaż nie błyskał.
Posyp się ziemio! ziemio niewoli!
Bo i on urósł z tego co boli!
Dumna bądź ziemio! Bo jeźli wrogi
Przeszłości chcą ci wydrzeć skarb drogi,
To on go zaklął wśród takiej głębi,
Której ząb hieny, ni szpon jastrzębi
Nie zryje nigdy do zmartwychwstania.



Tyś mi był łaskaw – jak ta puszczy łania,
Co mlekiem darzy pustelnika knieje,
Ty mi po gwiazdach mówiłeś, że dnieje,
Kiedy mnie nocy zimno tu przeżarło!
I serce ogrzał, aby nie zamarło….
Więc na popioły drogie co drzemią,
Łzami zroszona, posyp się ziemio…..

                                                Władysław Tarnowski




Advertisement