Szkoła dobra Wiersz Electron PL |
Nie ma darmowych obiadków,
za wszystko trzeba zapłacić.
Tak świat już jest urządzony —
szczęśliwi są tylko bogaci.
Słyszysz te słowa od dziecka,
jak mantrę powtarzasz od rana.
Mówił ci o tym ojciec,
mówiła ci o tym mama.
Rozejrzyj się jednak dokoła,
to może być niezła szkoła —
nie myśl ekonomii Friedmana,
lecz prawda dobrze ci znana:
Słońce świeci na niebie,
Strumyk wije się z wolna,
Słowik śpiewa dla ciebie
I nic za to przecież nie żąda.
Jaki jest więc świat w istocie?
Złowrogi, pazerny i chciwy?
a może: serdeczny i miły?
— — — — — — — — — —
Pomyślcie moi mili,
przemyślcie to w wolnej chwili.