Słowo Wiersz ze zbioru Druga Ojczyzna Jerzy Liebert |
Jeśli nieba przejrzystość albo wód głębina
Jest zwierciadłem pogodnym lub sinym odmętem,
A wonny słup powietrza, który się ugina
Jak kolumna od srebra, zwiemy firmamentem,
Jeżeli wszystkie kwiaty znamy po imieniu
I śmierć z miłością wiązem niby narcyz z różą,
A śledząc serc i planet obroty w skupieniu,
Znużenie ciszą zwiemy, a niepokój burzą.
O, jeśli wszystko ma swój dźwięk, barwę lub imię
Na tej ziemi, co czarna błękitem oddycha,
Jak nazwać falę wrzącą, co przez piersi płynie,
A na usta jak gołąb wylatuje cicha?