Tyś piękna, Psyche!... Wiersz Primavera |
Nad martwe wody w ustronie ciche
Przyszła raz Psyche
Patrzeć, jak mętne odbiją wody
Blask jej urody.
I widzi:
Zgasłe źrenice, twarz wykrzywiona,
Chude ramiona,
Piersi obwisłe, biodra bez wdzięku...
Więc pełna lęku
Nad jasne źródła pomknęła chyża.
Trwożnie się zbliża,
Patrzy, jak czyste odbiją wody
Blask jej urody...
I widzi:
Źrenice jasne, świeże oblicze,
Piersi dziewicze,
Okrągłe biodra, stopki różowe...
Więc wznosi głowę
I szepcze sobie wyznanie ciche:
— „Tyś piękna Psyche!...”