Ogród Petenery
Advertisement

Rozdział I Podróż do Bieguna Północnego • Część I • Rozdział II • Juliusz Verne Rozdział III
Rozdział I Podróż do Bieguna Północnego
Część I
Rozdział II
Juliusz Verne
Rozdział III
Uwaga! Tekst wydano w 1876 r. i jego słownictwo pochodzi z tamtej epoki. Proszę nie nanosić poprawek!


ROZDZIAŁ DRUGI.


List niespodziany.


Na ośm miesięcy przed wypadkami powyżej opisanemi, Ryszard Shandon otrzymał list nastę­pującej treści:


Aberdeen, 2 sierpnia 1859 r.
Do p. Ryszarda Shandon
w Liverpoolu


List niniejszy ma na celu zawiadomić Pana, o przesłaniu szesnastu tysięcy funtów sterlingów na ręce p. Marcuart et Comp. bankierów w Liver­poolu, a dołączone tu assygnacye podpisane prze­zemnie, dozwolą panu czerpać fundusze u tychże pp. Marcuart, aż do wysokości wspomnianej sum­my szesnastu tysięcy funtów.

'The English at the Noth Pole' by Riou and Montaut 008

Nie znasz mnie pan, — mniejsza o to; lecz ja znam pana, a to jest rzecz ważniejsza.

Ofiaruję panu posadę porucznika na pokładzie Forward, który przeznaczony jest do odbycia długiej a może i niebezpiecznej podróży.

Jeśli odmówisz, rzecz skończona. Jeśli przystajesz, otrzymasz pięćset funtów sterlingów rocz­nej płacy, a przez cały czas trwania podróży, co rok płaca ta będzie podwyższaną o jednę dzie­siątą.

'The English at the Noth Pole' by Riou and Montaut 009

Bryg Forward o którym wspomniałem nie egzy­stuje dotąd, lecz każesz go pan zbudować co naj­rychlej, tak aby w pierwszych dniach kwietnia 1860 r. mógł być puszczonym na morze. Załą­czam plan statku i anszlagi; proszę się do nich ści­śle zastosować. Statek ma być zbudowanym w war­sztatach pp. Scott et Com., z którymi się pan ze­chciej porozumieć w tym względzie. Polecam szczególniej pańskiej troskliwości złożenie załogi Forwarda; stanowić ją ma: kapitan, to jest ja; porucznik, to jest pan; trzeci oficer; retman; dwóch inżynierów mechaników; jeden sternik znający okolice lodowate (ice-master}) ośmiu majtków i dwóch palaczy; — wszystkiego ośmnaście osób, li­cząc w to i doktora Clawbonny, który się panu da poznać, gdy tego będzie potrzeba.

Ludzie przez pana zamawiani do odbycia podró­ży na pokładzie Forwarda mają być wszyscy An­glicy, wolni, bez rodzin, bezżenni, wstrzemięźliwi, bo używanie trunków, a nawet piwa zabronionem będzie na pokładzie; słowem mają to być ludzie gotowi wszystko przedsięwziąść i znieść wszelkie przygody. Wybierając pomiędzy kandydatami, zechcesz pan dać pierwszeństwo osobom tempera­mentu krwistego, a przeto mającym w sobie wyż­szy stopień cieplika.

Ofiarujesz im pan płacę pięć razy większą od tej, jaką zwykle dają na wszystkich okrętach, z podwyżką o jednę dziesiątą, po upływie każdego roku służby. Po powrocie z wyprawy, każdy z nich otrzyma pięćset funtów, pan zaś dwa tysią­ce funtów sterlingów jednorazowej gratyfikacyi. Fundusz na to potrzebny, złożonym będzie u wspo­mnianych już pp. Marcuart et Com.

Wyprawa nasza będzie długa i przykra, ale zaszczytna. Nie masz się pan więc co namyślać panie Shandon.

Odpowiedź proszę przesłać do Gotteborg (w Szwecyi) pod literami K. Z. poste-restante.

P. S. W dniu 15 lutego 1860 odbierzesz pan wielkiego psa duńskiego, z obwisłemi wargami, sierści ciemno płowej w czarne pręgi. Umieścisz go pan na pokładzie statku i polecisz karmić czy­stą mąką jęczmienną, parzoną tłustym odwarem. Wiadomość o odebraniu psa, zechcesz pan pod adresem jak wyżej, przesłać do Liworno (we Wło­szech).

Kapitan Forwarda przedstawi się i da poznać gdy czas nadejdzie. W chwili odjazdu otrzymasz pan nowe instrukcye.

Kapitan brygu Forward.
K. Z.

Advertisement