Pieśń żółtego listka Wiersz ze zbioru Poezye Maria Grossek-Korycka |
Ty, żółty listku, nie łudź się, nie,
Że jeszcze wróci twój dawny los,
Że na gałązce przy tobie drgnie
Słowika głos!...
A braci listków rówieśny chór
Natchnionej pieśni zaszumi wtór,
A gdy tak śpiewem rozbrzmiewa sad,
Wtulony w ciebie usypia kwiat.
Złoć się, o listku, na słońcu, złoć,
Na zbladłe lica nakładaj róż,
Nadzieją szczęścia, jak chcesz się zwodź,
Nie wróci już!...
Co przeminęło, nie wróci wstecz,
Jak kurz, co z wiatrem poleciał precz,
Jak ten, co z falą popłynął, kwiat...
Jak ten na piasku zatarty ślad —
Nie czekaj, serce, niczego już
Od tych ostatnich, nielicznych dni —
Powrotu, och! ptasząt i róż...
Nie wrócą już!...
To słońce martwo lśni.
Będą twe dni bezbarwne, mdłe
Wciąż w grubszą noc i w zimno iść
Wciąż niżej, aż w ten dół... pod mgłę
Gdzie zwiewa czas
I żółty liść
I nas!