W-Electron (dyskusja | edycje) (new poem) |
W-Electron (dyskusja | edycje) (+date) |
||
Linia 34: | Linia 34: | ||
jak zwierzęta, co za kratą śnią, |
jak zwierzęta, co za kratą śnią, |
||
których pragnień żaden czas nie zmoże. |
których pragnień żaden czas nie zmoże. |
||
+ | |||
+ | ''20.V.43 r. |
||
</poem> |
</poem> |
||
Wersja z 09:48, 25 lip 2014
Przebudziły się w nas zwierzęta
i duchy mleczne się budzą.
W dzień podobni jesteśmy złym ludziom,
w noc zwierzętom płonącym w cierpieniu,
to znów bestiom krzyczącym w rui,
to znów cierniom w swych oczach człowieczych:
rozdzielonym, niespokojnym i czułym
ciała ciążą jak twarde rzeczy.
A na niebie chmur bitwa łagodna,
a na ziemi chrzęst kości i stali.
Jakichśmy warg otchłanie całowali,
że ssą nas w grób złe i głodne?
Jak przemierzyć ten lęku obszar,
od bojowisk odedrzeć nieboskłon?
Ludzie źli, ziemia dzika - coraz młodsza
dziecko niedobre, co zabija troską.
Rozerwały się miłości jak korzenie.
Nachmurzone stoją burze - drżąc.
Tylko jeszcze tchem, co idzie z ziemi,
wbiliśmy na oślep harpun rąk,
porwani przez wyjący mroków pożar
jak zwierzęta, co za kratą śnią,
których pragnień żaden czas nie zmoże.
20.V.43 r.