Ogród Petenery
Advertisement

Diament Letni madrygał • Wiersz ze zbioru Książka wierszy • Federico García Lorca • przeł. Azahar Pieśni nowe
Diament Letni madrygał
Wiersz ze zbioru Książka wierszy
Federico García Lorcaprzeł. Azahar
Pieśni nowe

Letni madrygał

(tytuł oryginału - hiszp. "Madrigal de verano")


(Sierpień 1920, Vega de Zujaira)


Fortuny Gitana

Zbliż do ust mych warg twych czerwień,
och, Cygańska Gwiazdo!
Niech w południa słońcu złotym
zakosztuję Jabłka.

Wśród oliwnych wzgórz zielonych
mauretańska wieża
stoi, ma twej cery barwę -
miodu wraz z jutrzenką.

Boskim poisz mnie napojem,
w ciele twoim smagłym;
kwiatem jesteś dla strumienia,
dla wiatru – gwiazdami.

Jakżeś mi się to oddałaś,
o czarna światłości,
dając lilie twego łona
i szmer piersi twoich!

Czy z litości to zrobiłaś?
(Przez mą nieporadność!)
Może żal ci mego życia,
już bez pieśni żadnej?

Nie przedkładasz nad mój lament
ud wiejskiego chłopca,
On jest piekny niczym święci,
w miłości spokojny.

Ty Sylwanem jesteś dla mnie,
rozkoszy Danaidą.
Pachną twoje pocałunki
jak pszenica latem.

Niech twa pieśń mi wzrok zaćmiewa,
a twe gęste włosy
spłyną niczym peleryny
cień spływa po łące.

Maluj mi twych warg czerwienią
niebiosa miłości,
w głębi ciała fioletową
gwiazdę bólu zostaw.

Mój andaluzyjski Pegaz
w oczu twych niewoli;
jeśli martwe je zobaczy,
odleci, samotny.

Choćbyś mnie i nie kochała,
ja będę cię kochał,
jak skowronek świt uwielbia,
bo przynosi rosę.

Zbliż do ust mych warg twych czerwień,
och, Cygańska Gwiazdo!
Bym w południa słońcu złotym
zakosztował Jabłka.




Advertisement