Idę sam — gdzie górska leży droga... Wiersz Michaił Lermontow, przeł. Leon Rygier |
Oryginał wiersza powstał w roku 1841. Przekład pochodzi z roku 1901. |
Idę sam — gdzie górska leży droga,
Gdzie skroś mgły krzemienna ścieżka lśni.
Cicha noc... Pustynia słucha Boga
I szept gwiazd w przestrzeni mrocznej drży.
W górze — tam — majestat i powaga,
Ziemia śni w błękicie świetlnych fal...
Przecz się znów z boleścią serce zmaga,
Pragnę — li?.. czy mi przeszłości żal?..
Oh, już nic nie pragnę ja od życia,
Ani mi ubiegłych nie żal dni...
Jabym chciał wśród ciszy i ukrycia
Zgłuszyć myśl i w słodkie zapaść sny.
Lecz niech chłód mogilny nie wyziębi
Marzeń mych — chcę zasnąć innym snem,
Młoda pierś niech życie tai w głębi,
Niechaj się spokojnym wznosi tchem.
W noc i w dzień niech niebo moje pieści
Słodki głos — miłości sławię czar.
W górze zaś niech ciemny dąb szeleści,
Niechaj brzmi zielonych liści gwar.
Zobacz też:
- Samotniczo wychodzę, gdzie droga... — ten wiersz w przekładzie Zenona Przesmyckiego
- Idę sam wieczorem, tam gdzie droga... — ten wiersz w przekładzie Bronisława Szwarce
Zobacz też ten tekst w innych językach:
- Выхожу один я на дорогу... (oryginał w języku rosyjskim)