Gniewie! Wiersz Marcin Tarnowski |
– Co i raz do mnie przychodzisz i po co?
Zabić mój spokój przemocą
– Wcale nie! Zawszem jest przyprowadzany
By spokój był ci zabrany.
A ja? Ja jestem tylko krwi zawrzeniem
Zemsty za uraz pragnieniem.
– Lecz grzechem wobec Boga a też siebie.
Przy tobie myśl ma nie w niebie.
– Cóż poradzę? Ja jestem krwi zawrzeniem.
Oni od bram odstręczeniem.
– Czy zemsta przez ciebie nie zamknie nieba?
– Tak! czasem tak właśnie trzeba.
Ale ja ci wleję ogień w żyły
By w lenistwie nie tkwiły.
Treści społeczności są dostępne na podstawie licencji CC-BY-SA
, o ile nie zaznaczono inaczej.