Dar myśli – dar mowy Wiersz Marcin Tarnowski |
Ja się boję jego daru wymowy –
Muszę mu zamknąć gębę do wieczerzy…
Język jego straszny i zęby szczerzy
Pośród kładzionych nieprawd ze swej mowy.
A myśl moja tak mu cichością nędzna,
Lecz jak ze stali wysnuta jej przędza.
Treści społeczności są dostępne na podstawie licencji CC-BY-SA
, o ile nie zaznaczono inaczej.