Cytadela wschodzącego snu Wiersz Olorolasse |
W blasku pastelowego poranka
skrzy się kamienny trefl
wierzchołkiem chmur sięga
niby kopia zwycięskich braci
Mnogości bezbarwnych figur
żaden bard nie zawrze w pieśniach
gdy dudni w skrzydłach mocarnych
gwar, oczekiwanie, radość i lęk
Przykucnął na cichej polanie
w niegdysiejszych czasach
i niby leciwy wędrowiec
zapadł w wieczysty sen
Spoczywa zaklęty na połoninie
klęczącej w mistycznym jeziorze
piecze w zadumie sprawując
nad ciałem szmaragdowej smoczycy