Badanie sławy Wiersz Marcin Tarnowski |
Jakiż był on, mąż wielkiej sławy?
(Piszę: mąż ale może być i żona,
Byleby była wielką, tuż u Sławy trona.)
Nie znałem! – Nie wiem! Choć jestem ciekawy.
Przecież, jakim był mi chętnie powiedzą:
Bałwochwalcy jego oraz zaprzysięgłe wrogi:
Że był jak kał – niczym! i jak złoto – drogi!
Powiedzą, ale do licha z tą od nich wiedzą.
Ja chce widzieć wielkich mężów w ich zaletach
Prawdziwych a nie urojonych, by brać przykłady;
Prawdziwe nie zmyślone czujnie śledzić wady, –
Mniej boli uczyć się na Pyrrusów zwycięstwach.
A z dwóch wojujących trumien nowy dobiega głos:
Robić wszystko tak jak oni! Czemu się jeży włos?
Treści społeczności są dostępne na podstawie licencji CC-BY-SA
, o ile nie zaznaczono inaczej.